czwartek, 18 czerwca 2015

Cedar Point

W piątek, 4 czerwca, pojechałam z Robin i Warrenem do Cedar Point – jest to park rozrywki z rollercosterami. Spędziliśmy tam cały dzień! Na początku staliśmy w kolejce do rollercostera ze spiralami, gdzie jedzie się głową do dołu J Ten rodzaj jest mój ulubiony. Kolejka do niego nie była za długa, z Warrenem staliśmy tylko 30 min.  Gate Kepper (to nazwa kolejki) nie jest z jedną z ekstremalnych kolejek ale bardzo mi się podobało. Niestety Robin nie poszła z nami na żadną z nich, ponieważ ona tego nie lubi :/ Następnie poszliśmy na Warrena ulubioną przejażdżkę. Było to takie koło, które obracało się i i szło do góry i do dołu.  Byliśmy na dużo różnych kolejkach ale dwie szczególnie zapadły mi w pamięci; jest to nowy rollercoster, staliśmy tam z 1h aż mogliśmy cieszyć się z przejażdżki. Było tam bardzo dużo zakrętów, podjazdów w dół i górę.  Następna kolejka to Millenium Park. Ona było najszybszą i najbardziej ekstremalną. Na początku podjeżdżało się w górę o  85 stopni i zjeżdżało się bardzo szybko w dół. Potem były jakieś pętle. W kolejce do rollercostera stały tylko młode osoby i najczęściej mężczyźni.  Jedzenie w Cedar Point jest bardzo drogie, za małą porcję pizzy zapłaciłam 7 dolarów.  Na szczęście nie musiałam płacić za napoje, ponieważ kupiłam bilet  za 49 dolarów i zapłaciłam 2 dolary ekstra i mogłam pić ile tylko chciałam J Bardzo polecam Cedar Point, naprawdę warto tam pojechać jeżeli jesteście fanami przejażdżek. Do domu wróciliśmy o 4 rano następnego dnia.





                                                                          Ola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz