poniedziałek, 8 września 2014

Trochę więcej informacji

Minął już tydzień chodzenia do szkoły. Na pierwszych lekcjach pisaliśmy testy sprawdzające wiedzę z poprzednich lat. Tematy znane ale w większości nie rozumiałam słów. Dobrze, że się nie liczyły do oceny ufff Mamy też egzaminy z zasad panujących w klasie. Generalnie wszystko jest proste jak na razie. Pani od matematyki rozwiązując zadania na tablicy popełnia błędy. Luiza i ja ją poprawiamy. W amerykańskiej szkole lekcje trwają 55 minut (robimy 10 przykładów, nie mówiąc już o ćwiczeniach), w polskiej 45 min (robimy po ok. 20 ćwiczeń). Materiał, który oni teraz się uczą ja robiłam 2 lata temu. Tęsknię za pracami domowymi i wymagającymi nauczycielami. Wiem, że pewnie czytając to pukacie się w czoło (bo ja bym tak zrobiła haha). Zmieniam matmę na najwyższy poziom (może czegoś się nauczę) i wezmę przygotowanie do egzaminu ACT, który napiszę pod koniec roku. On umożliwia pójście na studia, tylko najpierw będę musiała skończyć liceum w Polsce.
Kultura ludzi tutaj jest oszałamiająca ( oczywiście nie wszystkich). Ludzie chodzą i bekają, pierdzą, prychają itd. I nie powinno się za to mówić przepraszam, bo to przecież naturalne.
W piątek miałam iść z Luizą na mecz footballu ale się rozchorowała i pojechała do szpitala :/ Jej żołądek musiał dostosować się do nowego jedzenia tutaj ale na szczęście już jest lepiej. Zamiast tego siedziałyśmy u niej w domu i rozmawiałyśmy sobie, oglądając "Turystę".  Mecz został odwołany z powodu kiepskiej pogody.
W sobotę pojechałam z Robin i Warrenem obejrzeć domy za około pół miliona dolarów. Było zabawnie, chodziliśmy i udawaliśmy, że chcemy coś kupić. Sporo rzeczy można zrobić samemu, chodzi mi o dekoracje w domu ;) Pojechaliśmy też do centrum handlowego. Kupiłam sobie spodenki na siatkówkę i ciemną bluzkę w białe kropki w Forever 21.
Widziałam Amiszów w restauracji, do której poszliśmy. Używali iphony 5s!!! Osoby, które nie uznają elektryczności...
Dzisiaj byłam w kościele i na zakupach spożywczych.  Kupiłam sobie za 5 dolarów osłonkę na telefon w kształcie pandy ;)
Czuję się tutaj coraz lepiej. Minęły już prawie 3 tygodnie od wyjazdu z Polski, jeszcze tylko 9 miesięcy hahah

zawody z siatkówki






jezioro Michigan






Ola







3 komentarze:

  1. jestes na najwyzszej matmie czyli tej AP?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym być w seniorach na matmie. Nie wiem czy to jest AP, nie sądzę.

      Usuń
  2. Widze że lubisz siatkówke, masz możliwość oglądania meczu polska vs usa 10 września? albo powtórki? jak myślisz kto wygra mistrzostwa świata?

    OdpowiedzUsuń