poniedziałek, 15 września 2014

Dance, football game and lazer tag

W ostatni piątek poszłam na football game. Było strasznie zimno! Teraz w Michigan jest około 10 stopni Celsjusza brrr. Podobno ta zima ma być jeszcze gorsza od poprzedniej :/ Rok temu było tutaj około 40 stopni Celsjusza na minusie.
Nasza drużyna wygrała 15 do 9!!! GO RANGERS ;) Po meczu była dyskotek (oni nazywają to tańce). U nich wygląda to bardziej szaleńczo. Niektórzy bili się, inni wchodzili na scenę, zaczynali zdejmować swoje koszulki i zbierać pieniądze... Inni po prostu tańczyli. Za wejście na dyskotekę trzeba zapłacić 5 dolarów. W Polsce ludzie się ładnie ubierają na imprezy, tutaj zakładają podarte bluzki i szorty, tańczą na bosaka.
W sobotę Luiza, Robin i ja pojechałyśmy do kina zobaczyć nowy film : "If I Stay". Bardzo polecam, strasznie płakałam ale nie aż tak bardzo jak na "Gwiazd naszych wina". Myślałyśmy, że idziemy na komedię. Niestety nie mam talentu do wybierania filmów. Ostatnio, kiedy wybrałam film, poszłam z przyjaciółką na seans opowiadający o szalonych ludziach, zamkniętych w szpitalu psychiatrycznym... Po filmie poszłyśmy na typowe amerykańskie lody. Były pyszne, z wisienką na wierzchu :)
W niedzielę, byłam w kościele Metodystów. Cały czas śpiewaliśmy i występował chór.Oni nie idą do komunii, ani wyspowiadać się z grzechów. Ostatnio poznaję różne kościoły.
Miałam też spotkanie z koordynatorką i innymi exchange studentami. Rozmawialiśmy o szkole, o host rodzinach, o znajomych, o tym co będziemy robić w tym roku. Poznałam chłopaka z Niemiec i Brazylii, również dziewczynę z Hiszpanii.
Wieczorem poszłam na Lazer Tag. Było tam z 200 osób, z różnych miast. Podzieliliśmy się na 10 osobowe grupy i graliśmy w laserowy paintball. Bardzo mi się podobało. Trzeba było zapłacić 7 dolarów, żeby móc wejść. Poznałam tam parę nowych osób, były tam również osoby ze szkoły.
Za dwa tygodnie będzie jakaś inna aktywność ;)

Luiza i ja

Mój rysunek na plastyce

Ola


1 komentarz: