piątek, 6 czerwca 2014

Wiza, bilety, lot...

Żebyście byli na bieżąco już zaczynam opowiadać wam o kilku ostatnich dniach.
We wtorek wypełniałam z mamą wniosek wizowy. Zeszło się aż 3 lub 4 godziny!! Były tam najróżniejsze pytania np. kiedy urodzili się moi rodzice. Po wypełnieniu już wszystkich papierów wybrałyśmy termin rozmowy z konsulem na środę. Podobno osoba w ambasadzie pyta czy chcesz rozmawiać po polsku czy po angielsku...
Pani z Almaturu znalazła mi już bilety, które możemy kupić. Mam dużo przesiadek i sporo czasu spędzę na lotnisku między lotami. Swoją podróż zaczynam z Warszawy. Ostatnim punktem wyprawy (po Nowym Jorku) będzie Azo, z którego odbiorą mnie hości.
W tą niedzielę idę na pierwsze zakupy na wyjazd: po walizkę, suszarkę itd.
Wiecie może, gdzie znalazłabym w dobrej cenie walizkę na czterech kółkach?

A to moje zdjęcia z wieczornego spaceru:


                                   







Ola

4 komentarze:

  1. Zapraszam do mnie ;) http://aldonaiscoming.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję,że to będzie nasz najlepszy rok w życiu!
    Trzymam za Ciebie kciuki !
    Ahhh...przygodo witaj! :)
    +dodaję Twój blog do obserwowanych i zapraszam do mnie! :)

    KEEP
    CRAZY
    WE'RE AN EXCHANGE STUDENTS! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahah też mam takie przeczucie ;)
    Ja też trzymam za Ciebie kciuki!!!
    Na pewno będzie nam się tam podobać :p

    OdpowiedzUsuń