We wtorek pojechałyśmy do Grand Canyon, w rzeczywistości to
był Bryce Canyon (to jest inna część tego kanionu.) Było tam przepięknie, na
początku były tylko jakieś drzewa i łąki, ale w miarę jak wjeżdżało się na górę
było tylko lepiej i lepiej. Bardzo zachęcam, aby wziąć busik, który ma swoje
przystanki przy punktach widokowych. Również, żeby przejść się jedną ze ścieżek
w górach, wysiąść z samochodu albo busa i faktycznie poczuć rozciągającą się
wokół przyrodę. My podjęłyśmy się szlaku, który prowadził z jednego punktu
widokowego do drugiego. Widoki były cudowne, wysokie, czerwone skały/ góry po
obydwu stronach. Oczywiście też było strasznie gorąco. Na początku było
pięknie, ale kiedy się zmęczyłyśmy i przeszłyśmy szlak, góry były
zniewalające. Tak samo jak w Red Rock,
kolory pomarańczy i czerwieni przeważały, nad zielenią. Bardzo mi się podobało i na mojej liście
najpiękniejszych parków zamieściłam to na miejscu 3, za Zion National Park i
Niagara Falls.
Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz