Za to w niedzielę poszłam na graduation do mojej szkoły. Na początku rodzice odprowadzali uczniów na podium, następnie były przemowy o ich przyjaźni i latach spędzonych razem. Potem rozdawali dyplomy i była sławna z podrzucaniem czapek :) Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć. W sumie to była krótka uroczystość. Mam jeszcze parę dni i bardzo dużo planów do zrobienia. muszę się spakować i wysłać parę paczek do polski z ubraniami.
Pokazywano nam również amputację ręki, ponieważ w tamtych czasach jeżeli kogoś postrzelono i rana była bardzo ciężka amputowali mu rękę. Zrobiłam tylko zdj i musiałam usiąść, nie mogę patrzeć nawet na operację przeprowadzaną na drewnianej ręce.
Ola
Czy wróciłaś już do Polski? Bo widzę, że licznik na blogu wystartował od nowa...
OdpowiedzUsuńNie podałam dokładnej daty powrotu ale jestem jeszcze w USA. I będę tutaj co najmniej 2 tygodnie ;)
UsuńWidzę, że podobnie jak inne osoby na wymianie w USA sporo się powiększyłaś. Ile łącznie przytyłaś kilogramów od wyjazdu na wymianę?
OdpowiedzUsuńNiestety, myślałam, że tego uniknę no ale w końcu jest się w Stanach tak długo tylko raz prawdopodobnie... Przybyło mi 6 kg :(( Ale kiedy wrócę do Polski, zaczynam ścisłą dietkę haha
Usuń