Kultura ludzi tutaj jest oszałamiająca ( oczywiście nie wszystkich). Ludzie chodzą i bekają, pierdzą, prychają itd. I nie powinno się za to mówić przepraszam, bo to przecież naturalne.
W piątek miałam iść z Luizą na mecz footballu ale się rozchorowała i pojechała do szpitala :/ Jej żołądek musiał dostosować się do nowego jedzenia tutaj ale na szczęście już jest lepiej. Zamiast tego siedziałyśmy u niej w domu i rozmawiałyśmy sobie, oglądając "Turystę". Mecz został odwołany z powodu kiepskiej pogody.
W sobotę pojechałam z Robin i Warrenem obejrzeć domy za około pół miliona dolarów. Było zabawnie, chodziliśmy i udawaliśmy, że chcemy coś kupić. Sporo rzeczy można zrobić samemu, chodzi mi o dekoracje w domu ;) Pojechaliśmy też do centrum handlowego. Kupiłam sobie spodenki na siatkówkę i ciemną bluzkę w białe kropki w Forever 21.
Widziałam Amiszów w restauracji, do której poszliśmy. Używali iphony 5s!!! Osoby, które nie uznają elektryczności...
Dzisiaj byłam w kościele i na zakupach spożywczych. Kupiłam sobie za 5 dolarów osłonkę na telefon w kształcie pandy ;)
Czuję się tutaj coraz lepiej. Minęły już prawie 3 tygodnie od wyjazdu z Polski, jeszcze tylko 9 miesięcy hahah
zawody z siatkówki
jezioro Michigan
Ola
jestes na najwyzszej matmie czyli tej AP?
OdpowiedzUsuńChciałabym być w seniorach na matmie. Nie wiem czy to jest AP, nie sądzę.
UsuńWidze że lubisz siatkówke, masz możliwość oglądania meczu polska vs usa 10 września? albo powtórki? jak myślisz kto wygra mistrzostwa świata?
OdpowiedzUsuń